piątek, 11 maja 2012

Rozdział 15

Siedzieliśmy jeszcze wtuleni w  siebie z jakieś 30 min
-Harry , tak się cieszę z tego wszystkiego , ale jak powiemy to chłopakom ? - zapytałam niepewnie
-Spokojnie , coś się wymyśli , może jakąś imprezkę zrobimy , czy coś ? - uśmiechnął się zabójczo
-Harry ? - spojrzałam się na niego
-Słucham słońce -  spytał się , trzymając mnie za rękę , wyczuł to że jest mi smutno
-Ale , kurde...co z trasami , rodziną , ze mną ? - automatycznie posmutniałam
-Spokojnie jakoś to razem pogodzimy , nie bądź smutna , uwierz mi wszystko będzie dobrze - ucałował mnie w czubek głowy
-Ok...- głęboko westchnęłam
-Wracajmy już , robi się zimno - Harry założył na mnie swoją bluzę , objął w pasie , i poszliśmy w kierunku naszego domu

Po 20 min drogi doszliśmy do naszego domu , wszyscy jeszcze spali , no w końcu się nie dziwię była 3.30 nad ranem , my nie spaliśmy , byliśmy podekscytowani dzisiejszym wydarzeniem , włączyliśmy film , właściwie to Harry włączył , tak..horror , nienawidziłam tego , ale specjalnie to zrobił , żeby mógł się do mnie przytulić , oglądaliśmy i oglądaliśmy film był  w ogóle nie straszny i nudny , moje powieki były już strasznie zmęczone , cały czas nie mogłam uwolnić się od ziewania , byłam zmęczona...usnęłam na kolanach mojego nowego chłopaka , on zdjął moją głowę ze swoich kolan poszedł po kołdrę do pokoju i przykrył mnie nią następnie przebrał się w spodnie od piżamy i położył się obok mnie , bawiąc się moimi włosami , czułam jak jego serce biło , czułam jego oddech na moich włosach , i wreszcie poczułam jakim jest cudownym chłopakiem z wielkim sercem ... ♥


***RANO***

Obudziłam się w objęciach Harrego , jeju tak słodko spał , zaczęłam się z niego śmiać i ucałowałam kącik jego malinowych ust , nie mogłam się powstrzymać był taki słodki , ale jednak coś mi blokowało wstanie , Harry nie chciał mnie puścić ponieważ zaplątał swoje ręce wokół mojej talii
-Harry , puść mnie , chcę się napić - uśmiechnęłam się
-Chyba kpisz , kładź się , jest jeszcze rano... - pociągnął mnie w swoją stronę
-Loczuś, proszę cię , puść mnie - pogładziłam go po policzku
-Hmmm...NIE ! - odpowiedział
-Proszę ... - jęknęłam
-Mowy nie ma , masz leżeć - uśmiechnął się
-Harry , bo się zdenerwuję - próbowałam zdjąć jego ręce z mojej talii ale bez skutku , musiałam się położyć obok niego , no w sumie miał trochę racji bo była 6 rano...
-Kocham jak się denerwujesz MALUTKAAA ! - zaczął poruszać brwiami
-Pamiętasz jeszcze naszą umowę ? - zaśmiałam się jak nigdy dotąd
-Oczywiście że tak - zaczął mnie całować , coraz namiętniej i namiętniej , aż w końcu lekko mnie przeturlał tak że leżałam na nim , ale niestety w tym momencie przerwał nam Liam
-Y ...czy ja o czymś nie wiem ? - zapytał ze zdziwioną miną Daddy
-Hahahahhahah Liam dużo i to bardzo dużo cię ominęło - zaśmiałam się , witając się z nim buziakiem w policzek
-Właśnie widzę - odwzajemnił mój uśmiech
-No to widzę że mamy już dwie pary - uśmiechnął się kącikiem ust , popijając sok pomarańczowy
-Co , jak to dwie ? - spytałam
-No bo jeszcze Niall - odpowiedział
-Jak to on ma dziewczynę ? - odparłam , ze wielkim zdziwieniem na twarzy
-Tak , ma na imię Michalina , jest naprawdę śliczną dziewczyną , jak to możliwe że o tym nie wiesz - on także był w wielkim zdziwieniu że o tym nie wiedziałm
-Sama nie wiem - wzruszyłam obojętnie ramionami
-Muszę iść do niego mu pogratulować nowego związku - weszłam do pokoju Niallera , i ujrzałam go i jego nową dziewczynę Michalinę , wyglądali tak słodko , ona leżała w objęciach Nialla , o on miał położoną rękę na jej biodrze , zapowiadali się na naprawdę szczęśliwą i słodką parę , tymczasem kiedy ja poznawałam Michalinę , Liam gratulował Harremu , składał życzenia i te inne pierdoły

Zeszłam na dół , zrobić sobie jakieś jedzenie , gdy ujrzałam Claudię , przytuliłam się jak najmocniej potrafiłam
-Jestem z Harrym - uśmiechnęłam się
-Jak to  ? co ? ale kiedy ? kiedy to się stało ? boże , ale się cieszę , niech ci się mała wiedzie - przytuliła mnie i dała całusa w policzek

Gdy skończyłam sobie robić śniadanie wraz z Claudią , weszłyśmy do salonu , Harry pił już kawę , Liam siedział na Twitterze , Niall i Michalina poszli do ogrody zjeść śniadania , Zayn jeszcze spał, a Louis ... właśnie gdzie Louis ?

-Harry , gdzie Louis - usiadłam obok mojego ukochanego , wcinając musli
-Znając życie , to pojechał do rodziny na obiad , albo coś w tym stylu - odparł
-Ale tak rano ? - spytałam z grymasem na twarzy
-Wyjechał w nocy głuptasie - objął mnie ramieniem i poczochrał mimoje czarne włosy
-Aaaaaaa - zaczęłam się śmiać
-Może pojedziemy dziś na zakupy ?
-Jasne , czemu nie - odparłam dokańczając moje śniadanie

Cały ranek aż do 12 spędziłam z Hazzą na wygłupach w ogrodzie , potem zostawiliśmy kartkę chłopakom i Claudii żeby się o nas nie martwili , bo jedziemy do centrum a potem po jakieś zakupy do Tesco...
Dzień minął nam strasznie szybko ja kupiłam sobie sukienkę , Harry jakieś spodnie i koszulę , potem pojechaliśmy szybko do marketu kupiliśmy jakieś produkty niezbędne do przygotowań na imprezę i oczywiście wór marchewek dla Lou , po to gdy jak wróci to żeby miał niespodziankę.Wróciliśmy do domu w zajebistych humorach , cały czas się trzymaliśmy za ręce , śmialiśmy , mieliśmy gdzieś co prasa na to powie , Hazza wytłumaczył swoim fankom na TT że ma dziewczynę i żeby się nie denerwowały bo on zawsze będzie ich "mężem" nie zależnie co się stanie . Była już ok  20 ja wzięłam się za robienie przekąsek itp , i ujrzałam mojego pięknego chłopaka w koszuli z tymi swoimi lokersami , od razu podeszłam do niego i pocałowałam , gdy już kończyłam przygotowania , ubrałam się w sukienkę i w sam raz wszyscy wrócili ze swoich dzisiejszych atrakcji ..., przebrali się w jakieś dyskotekowe stroje i zaczęliśmy się wszyscy bawić , piliśmy alkohol , oprócz Liama oczywiście , czas upłynął nam naprawdę szybko , lecz nagle do domu wparował Louis ...

-SIEMKA LOU - krzyknęłam
-No hej , co tu się dzieję - zapytał
-Party Hard ! - odpowiedziałam , po czym podeszłam do Harrego i zaczęłam z nim tańczyć , co przerodziło się w naprawdę  dziki taniec , w zasadzie nie byliśmy sami Nialler i Michalina też nieźle wywijali , Zayn oczywiście zapatrzony w lustro , a Liam jak zwykle odpowiadał fanom na TT popijając wodę , zaczęłam się całować z Hazzą gdy nagle usłyszałam niewielki grzmot , to była walizka Louisa
-Louis , co jest ? - spytałam , lekko przytulając się do Harrego
-Harry , co z Larrym ?  - widać było że nie udawał , był smutny , przytłoczony , bezradny...
-Louis , ja mam dziewczynę , zawsze będziesz moim przyjacielem , ale zrozum...-poklepał go po ramieniu
-Dzięki Harry , wielki dzięki...- odpowiedział , rzucając wszystkie swoje rzeczy i zabierając wódke
-Louis ..czekaj - złapałam go za rękaw , lecz on mnie odepchnął , szybko poszłam za Louisem , nie mogłam go znaleźć  dom był naprawdę ogromy , aż w końcu napotkałam go
  płaczącego , zaciągajacego się papierosem , jednym słowem załamanego....





___________________-
no to 15 !
proszę was komentujcie no kurde :///

4 komentarze:

  1. WOWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW..... hahah, Louis + fajki = japierdziele O.O zajebiste pozorkowa <3 ! xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeziuuuu kochana jestes ^^ dzieekujee ! Czekamy na nastepny :D zajebisty rozdzial *_* tak czytam I czytam I widze imie Michalina :D I taki smile :D dziekuje jeszcze raz ! :) @iMichalina xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahhahahha nie ma za co xx należało ci się :D

      Usuń