czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 7

Hmm .. Harry zaprosił mnie dzisiaj na "randkę" kurdee, co ja mam o tym myśleć , pomimo że straciłam do niego zaufanie i mu wybaczyłam , to nie jest to samo co wcześniej , byłam w lekkiej bezradności a może by tak myśleć , wiem , utuczę się jak świnia i wtedy nie będę miała chłopaka i już mnie nikt nie zrani , boże Ally.. jesteś idiotką , o czym ty w ogóle gadasz , dobra koniec tego , idź już spać jest późno . Na koniec dnia zadzwoniłam jeszcze do Claudii żeby powiadomić ją o tych wszystkich zdarzeniach , gadałyśmy jeszcze z godzinę i umuwiłyścmy się do Starbucksa na 12 żeby sobie dokładniej wyjaśnić co zaszło niedawno , byłam strasznie zmęczona , więc się położyłam do łóżka słuchając różnych piosenek w tym Ed'a Sheerana i oczywiście One Direction , ale słuchanie moich idoli nie wyszło mi  najlepiej , ponieważ gdy tylko słyszałam głos Harrego od razu przechodziły mi dreszcze i wspominałam wydarzenie z Claudią ..

***RANO***

Wstałam jak zwykle o jakiejś 9 z ogromną szopą na głowie , rozmazanym makijażem , i nie obeszło by się bez worów pod oczami , jak zobaczyłam się w lustrze to tak się przestraszyłam że się wywaliłam krzycząc do lustra "potwór" , po czym uświadomiłam sobie że to ja , a potem zaczęłam się nabijac z moich fałdek na brzuchu mówiąc że to wszystko przez Nialla bo to on mówi że lubi jak dziewczyna się nie krępuję jeść , chodziłam w domu w samej bieliźnie popijając świeżo zrobioną kawkę , nagle usłysałam alarm w moim telefonie , wzięłam go do ręki i przeczytałam " 18 LONDON EYE HARRY " czytając wyplułam kawę , robiąc wielkie oczy , no tak dzisiaj spotkanie z Harrym boże w co ja się ubiorę , totalnie o tym zapomniałam , dlaczego mi to wyszło z głowy ? jezuu , spadam do Claudii może ona mi coś pożyczy , szybko się umyłam w moim cytrynowo-grejpfrutowym żelu pod prysznic , ubrałam się w luźną bluzkę z napisem , legginsy i białe converse przed kostke a do tego czarne Ray-Bany , wyprostowałam włosy zrobiłam lekki makijaż , wpakowałam wodę , portfel i komórkę do torebki i wzięłam do ręki ciastko owsiane , bo nie zdążyłam zjeść śniadania , wyszłam z domu zamykając dzwi na klucz , postanowiłam się przejść ponieważ moja przyjaciółka nie mieszkała daleko mnie więc droga zajęła mi ok 8-10 min , włożyłam słuchawi w uszy i po 2 piosenkach Cher Lloyd doszłam już do domu Claudii , otworzyłam sobie drzwi po chamsku i wparowałam krzycząć "VAS HAPPENIN ? " Claudia zaczęła się ze mnie nabijać jak z jakiejś idiotki ja nie widziałam powodu do śmiechu , była już 11 więc kazałam jej się ubrać i wychodzimy do naszej ulubionej kawiarni , szłyśmy sobie uliczkami Londynu śpiewając na cały regulator wszystkie piosenki 1D nie powiem ludzie się na nas patrzyli jak upośledzone idiotki , które są po uszy zakochane w One Direction , ale my to zlewałyśmy i szłyśmy dalej , mając wyjebane na cały świat , pasowało nam nasze zachowanie , ale oczywiście kto musiał się wpieprzyć po drodze ? TAK , OCZYWIŚCIE ŻE LANDRYNECZKI a co było najśmieszniejsze ? otóż to że one nas nie widziały bo się schowałyśmy , a one lizały tego samego lizaczka i robiły sobie słitfoteczki na ławeczce podeszłysmy do nich i powiedziałyśmy :
-O proszę , kogo mu tu widzimy landrynusie - odrzekłyśmy z Claudią z nienawiścią w głosie

-Pff, lamuski won !
-Hahahahahha no bo co ?
-Bo gówno , spierdalaj .! - postanowiłyśmy popuścić , bo przecież by się popłakały bidulki
Wiecie co było najśmieszniejsze ? to że gdy robiły sobie foteczki aparat im sie zepsuł , no tak słodkość i głupota robi swoje , nawet idiotki nie wiedziały jak go zresetować .

Dochodziłyśmy do kawiarnii i zamówiłyśmy sobie karmelowe latte na wynos , poszłyśmy do różnych sklepów żebym mogła sobie coś kupić na spotkanie z Harrym a przy okazji rozmawiałyśmy na temat co wydarzyło się tamtego wieczoru. Zbłiżała się już 16 więc postanowiłam wracać do domu , żeby się szykować na spotkanie .Weszłam do domu szybkim krokiem bo była już 17 i wyjmowałam szybko wszystko po kolei z torebek to co dzisiaj sobie kupiłam , patrzyłam , patrzyłam i w końcu wybrałam była to kremowa , falbaniasta sukienka z czarnym paskiem pod biustem , cieliste szpilki i szarą torebkę , a do tego żeby  nie było mi zimno wybrałam płaszczyk , pomalował się , ogarnełam włosy zaczęłam je psikać lakierem żeby się nie rozleciały , założyłam kolczyki i wyszłam zabierając herbate w przenośnym termosie.Szłam i szłam a droga coraz bardziej się przedłużała , w końcu doszłam , robiło się ciemno , więc nie za bardzo wiedziałam gdzie może być Hazza , więc postanowiłąm stanąć sobie przed głownym wejściem na London Eye i nagle ktoś mnie pocałował w policzek , no ta cały Hazza .

-Cześć mała - powiedział z uśmiechem na mordeczce
-Hej , błagam tylko nie mała , wszystko tylko nie mała - powiedziałam z bulwersem marszcząc brwi
-Okej , nie bulwersuj się już tak - zaczął się smiać , tzrymając mnie za rękę i szepczać mi do ucha że pięknie dzisiaj wyglądam
-Ymm , Harry...
-Co? - spytał z lekkim niepokojem
-No bo wiesz , nie jesteśmy parą , nie musisz trzymać mnie za rękę , wiesz że między nami jeszcze nie najlepiej się układa , sorki - powiedziałam tak aby go nie urazić
-Ta , no spoko , jak chcesz , nic na siłe - lekko zadrżał mu głos , widać że było mu smutno
-No to co ? mam niespodziankę dla ciebie , chodź !
-Po co ? Gdzie ? Jak ?
-Nie marudź , chodź !

Nie wiedziałam czego mam się spodziewać , on zaciągał mnie do najciemniejszych zakątków tego miasta , myślałam że pójdziemy na London Eye , ale chyba się myliłam , weszliśmy do jakiegoś ciemnego pomieszczenia gdzie była oświetlona scena , pociągnął mnie na nią włączając muzykę
-Ally , mogę cię porosić do tańca ?
-Tak , jak najbardziej - zaśmiałam się pod nosem ukazując szereg ząbków

Przyciągnął mnie do siebie łapiąc za biodra mówiąc mi do ucha że jestem piękna . Kurde, o co mu chodzi , czy on próbuję się podlizać czy co ? pomimo że nie wiedziałam o co mu właściwie chodzi to wtuliłam się w niego jak małe dziecko , nie mogłam się oderwać , miał takie cudowne perfumy , które mogłabym wąchać dniami i nocami , czułam jego ciepło , czułam jego oddech na mojej głowie , czułam jak szybko bije mu serce , czułam jak jego oddech wędruje po moich policzkach , czułąm jak jego wargi stykając się z moimi , czułam jego niepokój , ale potem zdałam się z tego wszystkiego sprawę , że przez głupi pocałunek niczego nie naprawi , oderwałam się od niego i uciekłam , Ally ty idiotko mogłaś się całować ze swoim idiolem , właściwie to już to zrobiłaś , ale mogłaś nie uciekać , ale z ciebie idiotka wrrr. miałam ochotę zapaść się pod ziemie , co ja najlepszego odwaliłam , dałam mu sie całować a potam zwiała niczym panna młoda w komedii romantycznej , ty debilko , co on musiał sobie o tobie pomyśleć , łzy napłynęły mi do oczu , usiadłam na pierwszej lepszej ławce przy wyjściu chowając twarz w ręce , czułam że ktoś mnie do siebie przytulił mówiąc że nie chciał , że nie wiedział ze się to tak wydarzy , powiedział że nie mógł się opanować po prostu nie mógł , spojrzałam z moich zapłakanych oczu na twarz Harolda mówiąc że nic sie nie stało i że to przeze mnie , że to ja jestem idiotką która zwiała , przyciągnęłam go do siebie , położyłam dłoń na jego policzku i lekko musnęłam go w wargi , on ujął moją twarz w dłonie , przechylił twarz i zaczął mnie całować , oderwałam się lekko od niego , pocałowałam w policzek i poszłam do domu.Weszłam na Twittera i zobaczyłąm wpis Harrego

"@Ally_564 Awwwww . xx "
"@Harry_Styles hahhahahahhahahha :D xx "


________________________________________________

Yayyyyy 7 ♥
moja kochana Klaudia chcę żeby było trochę więcej akcji . < włącz skojarzenia >
i pewno w 12 , 13 rozdzial pojawi się coś więcej , mówcie co myslicie , czy pisać ten <gorący> rozdział czy nie , w sumie to jest już napisany przez Klaudie i Olę . <3
PISZCIE KOMENTARZE , DZIĘKUJĘ ZA TYLE WEJŚĆ  . <3
Łucja . xx

1 komentarz:

  1. Specjalnie dla Ciebie będę teraz dodawać komentarze pod każdym rozdziałem.

    Kocham to opowiadanie. <3 xx

    OdpowiedzUsuń