czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 8

Była już 23 , stwierdziłam ze nie ma sensu przedłużać tego dnia i położyłam się spać , i nagle nie oczekiwanie ktoś zaczął dzwonić do drzwi.Nie no to są chyba jakieś żarty o mój boże , otworzyłam drzwi i nie mogłam otworzyć oczu bo światło z klatki padało tak mocno że nie mogłam ich otworzyć , zaczęłam się wydzierać

-Boże , człowieku czy ty nie widzisz która jest godzina , jest już po 23 , dobrze się czujesz , dobranoc !- warknęłam , marszcząc brwi
-Ally ? To ja
-Co , Harry , co ty , co ty tu robisz o tej porze , skąd masz mój adres , skąd się tu w ogóle wziąłeś ? - zadrżały mi nogi ponieważ na klatce było strasznie zimno
-Spokojnie , popytałem paru twoich znajomych , i pomyślałem..
-Co pomyślałeś ? - zapytałam się z zaciekawieniem opierając się o ścianę
-To znaczy no bo wiesz , pokłóciłem się z chłopakami o głupią rzecz no i tak jakoś wyszło że nie mam gdzie mieszkać , i tak pomyślałem że mogłabyś mnie przygarnąć na 1 dzień góra 2
-No jeżeli nie masz się gdzie podziać to wchodź - odparłam sympatycznie się uśmiechając

Wiedziałam że to może być dobre rozwiązanie żeby lepiej poznać jego charakter i w ogóle ..

-No to co wchodź , witam w moim domu Haroldzie- uśmiechnęłam się pokazując ręką mój dom
-Nie zabrałeś żadnych ubrań ?
-No niestety nie , sama wiesz to zdarzyło się nagle i tak z pośpiechu zapomniałem
-Dobra jakoś przeżyjemy - obojga się zaśmialiśmy
-Wiesz , dziękuję za to co się dzisiaj wydarzyło - odgarnął trochę swoich loków z czoła , lekko się rumieniąc
-Yhym , spoko - zaczęłam się robić czerwona jak burak więc postanowiłam mu coś zaproponować
-Harry , leci fajny film , może obejrzymy
-Tak , jasne jak se życzysz malutka - powiedział , wiedząc że nienawidzę tego przezwiska
-Haroldzie czyżbyś o czymś nie zapomniał ?
-Przepraszam , MALUTKAAAAA
-Wrrrrrrrrr , przestań - podeszłam do niego bijąc go po łapach , skubany był tak silny że podniósł mnie i usadowił mnie na swoich kolanach po czym zaczął mnie gilgotać od razu przeszła mi senność i zaczęłam się śmiać w niebo głosy
-HARRY , NIE BŁAGAM PRZE HAHAHHAHAHA TAŃ BŁAGAM HAHAHAHHA NIE PROSZ HAHAHHAHA ĘĘĘ PROSZĘĘ CIĘ NO HAHAHHAHAHAH
-Nie dam za wygraną malutka - wyszczerzył swoje zęby cwaniacko się uśmiechając , potem lekko położył mnie na podłodze kontynuując swoje zadanie , nie mogłam się opanować od śmichu , czołgałam się niczym dżdżownica
-Haaaarryyyyyyy koniec , proszę
-A dostanę coś w zamian - zapytał się cwaniacko
-Oj Harry , Harry , cały ty , cały ty... - zaśmiałam się , i pocałowałam chłopaka w policzek
-Ummmm - posmutniał z grymasem na twarzy
-Harry , nie przesadzaj , zaraz zaczyna się film , idź usiądź na kanapie zanim przyjdą sąsiedzi opierdzielić nas za hałas - i tu zaczęła się nasza głupawka , tak skojarzenia , wpadliśmy w furię śmiechu .
-Siadaj , chcesz herbaty - zapytałam cały czas śmiejąc się po akcji na podłodze
-Nie dziękuje
-Ally , chodź już tu do mnie noo - zaczął narzekać robiąc dziwne miny
-Idę już no idę

Film się zaczął , był to horror , Harry miał dobry pretekst , bo dobrze wiedział jak bardzo boje się takich filmów , oglądaliśmy przez jakąś godzinę , no i nie wytrzymałam , musiałam wyjść do pokoju obok , tak strasznie się bałam , to było straszne , boże obcinali ludziom ręki na żywca fujjj....Harry przyszedł do mnie i spytał:

-Ally , co ci ? - spytał się z troską
-Nic Harry , nic po prostu się strasznie przeraziłam , boję się oglądać takich filmów
-Oj tam , chodź będzie dobrze - lekko zaczął się śmiać i wziął mnie mnie ręce i usadził na swoich kolanach obejmując ramieniem i znowu usiedliśmy oglądając film , ja niestety już nie dotrwałam do końca bo szaleństwa na podłodze mnie wykończyły no i usnęłam na kolanach w objęciach Styles'a

***RANO***

Z przyzwyczajenia gdy zauważyłam że zasnęłam w ubraniach ściągałam je w nocy , bo czułam że jest mi nie wygodnie , a więc tej nocy także tak zrobiłam , ściągnęłam je i rzuciłam na podłogę , było już rano więc wstałam w jakimś dziwnym stanie , ponieważ byłam inną dziewczyną niż tą na codzień , wstałam i powędrowałam do kuchni po szklankę soku pomarańczowego gdy nagle przed moimi oczyma stanął Harry w samych bokserkach

-Y Harry co ty tu ten no kurde....co ty tu robisz co ? - zapytałam ze zdziwieniem , nie mogąc przypomnieć sobie co się wczoraj wydarzyło
-A no tak sorry zapomniałam, wybacz
-Nie spoko , nic się nie stało , przespałem się na kanapie , bo zasnęłaś na moich kolanach a ja wraz z tobą potem w nocy się dopiero obudziłem i przeniosłem cię do łóżka
-A okejj - uśmiechęłam się tak jak najbardziej ładnie potrafiłam
-No Styles to co zjesz na śniadanie ?
-Nic , dziękuję nie jestem głodny
-Już to widzę , nie krępuj się bierz co chcesz
-Masz kulki czekoladowe  ?
-Tak , są w górnej szafce
-Jedz ile chcesz , ja pójdę się ogarnąć no w końcu paraduję tu przed tobą w samej koronkowej bieliźnie
-No wiesz mi to akurat nie przeszkadza , wręcz przeciwnie - zaśmiał się puszczając do mnie oczko
-Harry , zboczeńcu - powędrowałam biorąc do ręki zimny jogurt z lodówki

Po 10 minutach byłam już ogarnięta i poszłam do kuchni zobaczyć co tam u Harrego , on opierdzielił już cała miskę czekoladowych kulek , więc ja zabrałam się do robienia porannej kawy

-Jak ty ślicznie wyglądasz
-Hazza , mam na sobie tylko koszulkę sięgającą do połowy ud , co w tym takiego ładnego ?
-Ty
-Hahahhahahahah , Harrrryyyyy- zarumieniłam się i poszłam na kanapę włączając telewizję
-Ally , może byśmy się wybrali na spacer , albo coś ?
-No jasne , kiedy ?
-Nie wiem za godzinkę ?
-No jasne , jak chcesz - odpowiedziałam , jedząc kawałek ciasteczka


____________________________________________--
Wybaczcie że taki krótki , ale zbytnio mi się nie chciało pisać , bo jestem już zmęczona
piszcie te durne komentarze , błagam czy to takie trudne . ? -.-
Łucja . <3

5 komentarzy: